Laserowa korekcja wzroku siedziała mi w głowie przeszło 10 lat. Dlaczego tak długo? Pierwsze swoje okulary musiałem założyć już w 2 klasie podstawówki. Był to dla mnie prawdziwy koszmar… Na pierwszej wizycie okulistycznej dowiedziałem się, że po 21. roku życia mogę mieć operację, która całkowicie usunie mi wadę. Od tamtej pory, za każdym razem zakładając okulary czekałem z utęsknieniem na 21 urodziny. Z uwagi na to, że wada mi się pogłębiała i w wieku lat 20 miałem już astygmatyzm i przeszło – 5.00 dioptrii w obu oczach z okularami rozstać nie mogłem się nawet na chwilę.
Laserowa korekcja wzroku – przebieg
Po 21 urodzinach czym prędzej wziąłem się za poszukiwanie kliniki, która wykona zabieg laserowej korekcji wzroku. Szukałem tylko w Warszawie i sugerowałem się opiniami oraz cenami. Wybrałem klinikę Nowy Wzrok. Najpierw odbyłem wizytę kwalifikacyjną, podczas której moje oczy zostały przebadane pod każdym kątem – po prostu jest to sprawdzenie, czy mogę poddać się takiemu zabiegowi, czy jest jakieś ryzyko powikłań. Wszystko poszło dobrze i za 2 tygodnie stawiłem się na zabieg. 10 minut przed dostajemy znieczulenie w kroplach i chwilkę potem kładziemy się na stole i zabieg się zaczyna… Więcej strachu, niż to warte, ale do rzeczy. Najpierw nasze powieki muszą zostać maksymalnie rozchylone przy pomocy małego metalowego urządzenia (najmniej przyjemny moment zabiegu, ale po chwili można się do tego przyzwyczaić), następnie lekarz każe patrzeć się w czerwony środkowy punkcik lasera. Przez 5-10 min czułem tylko lekki dyskomfort na oku, na szczęście nic nie bolało.
Laserowa korekcja wzroku – godzina po zabiegu
Po zabiegu udałem się do przyciemnionego pomieszczenia, gdzie przez ok. 1h musiałem siedzieć z przymkniętymi oczami i „odpoczywać”. Po tym czasie lekarz przeprowadził szybkie badanie kontrolne, założył opatrunek i zaprosił na kolejny dzień na kontrolę przestrzegając, że przez całą noc oczy będą boleć.
Zabieg korekcji wzroku – opinia
Mnie oczy wcale nie bolały. Całą noc przespałem bez problemu, a nad ranem zdjąłem opatrunek i widziałem dobrze, wyraźnie i to bez okularów! Cieszyłem się jak dziecko. Wizyta kontrolna tego dnia również przebiegła bez większych komplikacji, jedynie lewe oko goiło się dłużej, bo ok. 2 tygodnie miałem na nich czasem lekką mgłę, ale nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Nie doświadczyłem ani suchości oczu, ani bólu czy swędzenia. Zabieg przeszedłem bezboleśnie, tak samo jak i okres po zabiegu. Obecnie od operacji minęły już 2 lata, a wada w prawym oku to – 0,25, a lewym -0,5. Klinikę, lekarza, zabieg i efekt oceniam bardzo dobrze. Niezmiernie się cieszę, że wykonałem laserową korekcję wzroku.
Jeżeli zapomniałem dodać coś ważnego, albo chcecie o coś dopytać o laserowej korekcji wzroku – zapraszam do kontaktu mailowego: solar.geniusz@gmail.com Z tego co pamiętam, mam jeszcze kilka zniżek na badanie kwalifikacyjne do zabiegu laserowej korekcji wzroku, którymi z chęcią się podzielę.
Post gościnny mojego chłopaka 🙂
Fajnie, że teraz, zamiast męczyć się z noszeniem okularów, można zrobić taki zabieg i znowu cieszyć się lepszym wzrokiem. Ja sama nie potrafię się dogadać z okularami, ciągle ich zapominam, a gdy już je założę, czuję się… odcięta od świata. Nie mogę się przyzwyczaić 🙂
Po operacji przy – 0,25P i -0,5L widzisz dobrze? Za rok może Ci powrócić wada do -1 i będziesz znów nosił okularki?
Operacja skorygowała mi wadę do -0,25P i -0,5L, rzadko udaje się korekcja do 0 i 0. Teraz jestem 2 lata po operacji i dalej mam -0,25P i -0,5L. Oczywiście jest ryzyko, że wada się może pogorszyć, ale jest to związane ze skurczem akomodacyjnym i wszechobecnością monitorów/ekranów i dotyczy zdecydowanej większości populacji i nie są na to narażeni jedynie Ci po operacji wzroku.
Czyli nadal nosisz okularki?
Jak to przez działanie monitorów ludzie po zabiegu nie są na nie narażeni?
Nie, nie noszę. Obecna wada jest całkowicie nieodczuwalna i nie potrzebuję okularów 🙂
Celuje sie zawsze w 0, ale blad od +0,5 do -0,5 jest dopuszczalny.
Zreszta tak tylko wade ocenia maszyna, istotne abysmy dobrze widzieli.
Też kiedyś chciałabym zrobić sobie taki zabieg, bo z jednej strony lubię swoje okulary, z drugiej uważam to za dość dużą niewygodę. Ale jeśli będę miała taką kasę, to na pewno się zdecyduję 🙂
Jestem “za” i na pewno jak tylko będę mogła to się zdecyduję. Mój brat miał rok temu laserową korekcję wzroku w Centre de la Vision. Przez całe lata nosił okulary, czasami tylko zamieniał je na soczewki. Po zabiegi inny człowiek. Bardziej aktywny.
Powiem Ci, że też się waham. U nas operują tylko do – 5, ja mam jakieś – 3,5 i astygmatyzm, oczywiście. Gorzej, że mam też oczopląs – i nie chodzi o to, że jest to nieoperowalne (no bo wiadomo, to nie jest kwestia optyczna, tego mi nie naprawią), ale gorzej, że fizycznie nie da się zapanować nad drganiem oka i może być tak, że w ogóle się do operacji nie zakwalifikuję z tego powodu. Ale przyznam, że i tak się waham, bo kurde, ja mam zawsze jakiegoś pecha 😀 i boję się, że w tym wypadku pech oznacza, że im coś nie wyjdzie i zostanę kompletnym ślepakiem 😛